Prawie cały. Mętlik zaczął się w październiku.Kiedy poznała jego. Teoretycznie znali sie od września, bo są razem w klasie, jednak dopiero jakoś w okolicy listopada zaczeli utrzymywa stały kontakt. Pisali razem codzinnie, spędzali w szkole duzo czasu. Wszyscy mowili, że nowa para itp. Ona się wzbraniała, bała się związku. Jednak coraz bardziej wchodziła w tą znajomość bez reszty.
Uzależnila się od fb przez niego. Gdy tylko wracala do domu cały czas pisała z nim na fb. Od powrotu ze szkoły, aż do nocy. Czasami 2,3. Różnie bywało.Pod koniec listopada zdażył się przełom w ich znajomości. Przyszedł do domu pod wpływem alkoholu (był już pełnoletni). Pisali jak zwykle, gdy wkońcu przyznał, że ona mu się podoba. W jej głowie odrazu się pojawiło, że mogła powiedziec, że on jej tez. Jednak tego nie zrobiła. Wstydziła się ? Bala się jego reakcji? Nie wiem.
Jednak nadszedł czas, aby wyznac chlopakowi co do niego czuła. Zaczeli się przytulać na powitanie, gdy wychodzili i marzła dawał jej bluze, wychodzili razem na palarnie ( ona nie paliła, tylko on). Coraz bardziej sie w nim zakochiwała.
Bardzo często żaluje, że mieszka tak daleko od niej. Kiedy patrzy na zdjęcia zakochanych par, szlak ją trafia. Tak bardzo chciałaby się do nieo przytulić, o pocalowaniu już nie wspominając. Zawsze gdy do niej przyjeżdża, stara się spędzać z nim cudownie czas, nie kłocąc się, bo wie, że niedługo odjedzie. Strasznie za nim tęskni, gdy go nie ma.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
A Wy co uważacie, o związkach na odległość ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, za każdy komentarz! To duża motywacja!
Nie bawię się w obs/obs itp.